Оль, вот тебе братья-славяне (поляки):

Czy rak trzyma w szczypcach strzęp szczawiu, czy trzy części trzciny?

I cóż, że cesarz ze Szwecji?

Trzech Czechów szło ze Szczebrzeszyna do Szczecina.

Z czeskich strzech szło Czechów trzech. Gdy nadszedł zmierzch, pierwszego w lesie zagryzł zwierz, bez śladu drugi w gąszczach sczezł, a tylko trzeci z Czechów trzech osiągnął marzeń kres.

Ta tapeta tu, tamta tapeta tam.

W Pszczynie na szynie maszyna przejechała mysz.

Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.

Leży Jerzy koło wieży i nie wierzy, że na wierzy leży jeszcze jeden Jerzy.

Szedł Polak po lak i wrzucił dowody do wody.